Cześć wszystkim,
mam podobny problem. Posiadam MBP retina 13" late 2012 - https://support.appl...58?locale=pl_PL - dokładniej 8GB RAM, 2,5 GHz i5, 128 SSD, Intel HD Graphics 4000.
Niestety od czasu zainstalowania Sierry jesienią (nowa instalacja z pendrive'a) zauważyłem znaczny spadek płynności pracy - głównie praca biurowa, kilka programów pocztowych w tle, imessage, tweetbot itd, kilka przeglądarek z kilkunastoma otworzonymi kartami każda, duże pliki Excel'a, czasami wirtualizacja Win10 z wykorzystaniem Parallelsa.
Ale generalnie już sam Firefox zaraz po ponownym uruchomieniu komputera po kilkunastu minutach potrafi nieźle przymulać - a głównie na nim opiera się praca
Zastanawiam się nad jedną z trzech opcji:
1) nowy mac mini 2014 w najwyższej konfiguracji i7 3.0GHz, SSD z PCIe, 16GB RAM 1600 MHz (około 6000zł)
2) nowy macbook pro z 2015 roku, tylko że 15", procesor i7 2.2 GHz, 16GB RAM 1600 MHz, SSD z PCIe (około 8200zł)
3) iMac 27" 5k z 2015 roku, i5 3.2 GHz, 16GB RAM 1867 MHz, SSD z PCIe, R9 M380 lub R9 M390 (tu się waham) - (koszt około 8700zł - 9000zł)
Mam dość dobry monitor Eizo, mam myszkę i klawiaturę od Apple, tak naprawdę potrzebuję coś stacjonarnego i MBP 13" mieć na jakieś spotkania, ale nie wykluczam też podmiany 13" na 15".
Proszę o pomoc, co w takiej sytuacji byście zasugerowali kupić? Oczywiście w pierwszej kolejności myślę o Macu Mini lub iMac 5K bo jednego MBP już mam. Z góry dziękuję za pomoc.
PS. i chyba nie ma sensu czekać aż Apple pokaże coś nowego bo może to być nawet październik, a sprzętu potrzebuję na już bo praca zaczyna być frustrująca...