[Kadamm]

Witam,

 

Mam dylemat i choć z pozoru może wydawać się komiczny, to w rzeczywistości taki nie jest. Główne zastosowanie to grafika 2D i programy Photoshop, InDesign, Illustrator, Lightroom. Zwracam się głównie do osób, które również pracują z grafiką 2D na podobnych sprzętach oraz wszystkich innych, którzy mogą podzieli się swoim doświadczeniem.

 

Zastanawiam się nad wyborem miedzy dwoma opcjami:

 

Mac Mini 2012: i7, 2.3Ghz, 16 GB Ram, HDD 1 TB Fusion + SSD 500 MB - cena ok 5000 zł

Mac Pro 2013 - Xeon 3.7Ghz 12 GB Ram, SSD 256, FirePro x 2 - cena ok 12 000 zł

 

 

Mac Mini

+ cena

+ optymalna konfiguracja

+ niewielki

+ ładny

- brak rozbudowy RAM ponad 16 GB

- jedno złącze Thunderbolt

- obawy przed grzaniem

 

Mac Pro

+ dobra baza do rozbudowania, zwłaszcza kiedy można dopchać 64 GB Ram.

+ dużo wyjść

+ piękny

- cena

 

Podsumowanie

Różnica w możliwościach i w cenie jest zabójcza i choć wiem, że na chwilę obecną wystarczy Mini, to świadomość, że nie będę mógł go rozbudować, jakoś mnie niepokoi. W tej chwili w biurze mam PC na 16 GB Ram, intel i7 i SSD, więc też nie jest to słaby sprzęt, ale potrafi go czasami przymulić i dlatego chciałbym mieć więcej RAM. Pro to miła perspektywa i choć programy Adobe jeszcze nie potrafią w pełni wykorzystać jego możliwości, to posiadanie takich rezerw sprzętowych, mocno mnie uspokaja, ale cena ...

 

Z góry dziękuje

[666]

Duży rozrzut cenowy

Jak potrzebujesz więcej niż 16GB RAMu, to za dużego wyboru nie masz.

[klaus]

Z doświadczenia 
Adobasy do druku i Artpro. To MacPro nic lepszy nie okazał się od miniaka. Z tym że miniak nie miał i7, wystarczyło i5 ale tylko dysk 256 SSD i drugi dysk na dane 1 T SSD przez tunderbold.
Oczywiści 16 GB. 

Bez żadnych problemów daje radę.
Owszem uruchamia się wolniej i kilka rzeczy jest wolniej. Jeżli sporo danych masz po szybkiej sieci to już w ogóle miniak jest super. Dwa Tunderboldy całkowicie wystarczają. 

pozdr

klaus

Użytkownik klaus edytował ten post 17 czerwca 2015 - 09:27

[Kadamm]

Mini już jest zamówiony i jedzie do mnie - zobaczymy jak się będzie sprawowował. oczywiście dam znac.

[Kadamm]

Mini działa od kilku miesięcy i lekko nie ma. Obrabiam duże pliki w PS, jak i katalogi w ID, które zawierają ponad 300 zdjęć i 100 stron. Mimo 16GB, dysku SSD i swoje i7 nie wydala. Przechodziłem z podobnej konfiguracji ale na Windowsie i tam było lepiej. Na pewno będę chciał wymienić na coś szybszego: iMac Retina i7 4.0 Ghz albo Mac Pro E300.

 

Reasumując:

Do lżejszych zastosowań w DTP zdaje egzamin, ale przy większym wysiłku zaczyna brakować mu pary i mam wrażenie, że to głównie przez niskie taktowanie procesora - jak na obecne czasy.

[666]

Jeśli chodzi o ID to w dużej części wina samego programu. Jest po prostu tak napisany, wciąż 32-bitowy i nie wykorzystuje żadnej akceleracji sprzętowej. Im więcej stron i obiektów w dokumencie tym gorzej.

[jacek00]

Ja sam pracuje na Mac Mini 2012 w najmocniejszej konfiguracji czyli z I7. Do tego dołożyłem 16 gb ramu, i dysk SSD Samsunga. Przez jakiś czas za drugi dysk na dane itp robił ten standardowy macowy 5400 i to była wg mnie porażka. Wymieniłem go na 7200 i jest zdecydowanie lepiej.

 

A mini używam tylko do 2d. Codziennie odpalony PS i AI, wcześniej jeszcze robiłem prezentację w ID, ale przerzuciłem się w całości na Keynota. I nie ma najmniejszego problemu przy takiej pracy. Nic się nie grzeje, nie obciąża. Pracuje wszystko sprawnie i płynnie. Może jak ktoś powyżej napisał, nie sam komp jest problemem a program?

[Kadamm]

Ogólnie sam system chodzi cudnie, ale właśnie Indyk potrafi zmulić/ przyciąć. Obecnie składam drugą wersje katalogu, która ma kilkaset zdjęć i właśnie tutaj widzę największe spowolnienie. Wcześniej składałem katalog na Windowsie i7 i 16 Gb ram i tam nie było takich historii. Myślę, że to faktycznie wina programu.

 

Niesamowita rzeczą jest ignorancja firmy Adobe wobec użytkowników OSX, którzy muszą pracować na mniej dopracowanych programach niż na Windows. Za dobrze mają, chyba wrócę na Venture