Zastanawiam się nad lekkim ulepszeniem swojego MacBooka Pro 13 z połowy 2012. Kupowałem go ponad rok temu w standardowej opcji, czyli 4 GB RAMu. Zastanawiam się - i jednocześnie proszę o poradę - czy faktycznie warto pokusić się o rozszerzenie do 8 GB? Komputer wykorzystuję do pracy, nazwijmy to, biurowej - intensywne używanie Maila, Safari, LibreOffice, iWork - i do tego muzyka, filmy. Zdarza się, że Safari przy wielu otwartych kartach spowalnia (czy wręcz mrozi na kilka sekund), Mailowi od czasu do czasu też coś takiego się zdarza. Aplikacje iWork (podobnie LibreOffice) otwierają się z kolei wolno, choć potem działają już normalnie. Czy rozszerzenie do 8 GB może pomóc?
Wstępnie myślałem również o dysku SSD (ze względów finansowych w grę wchodziłoby tylko 256 GB), tyle tylko, że to jednak większy wydatek. Zastanawiam się czy warto inwestować w ten model (choć używam go zaledwie rok), czy lepiej zastanowić się nad zmianą na Retine w niedalekiej przyszłości?
To mój pierwszy Mac i choć już wiem, że nic innego nie wchodzi w grę to jednak warto byłoby lekko sprzęt przyśpieszyć.
Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam!