Słuchaj "ekspertów" to nigdy niczego nie kupisz. W tym temacie w większości wypowiadają się "poszkodowani" bądź uprzedzeni użytkownicy.
MacBook Retina to bardzo udany produkt, nawet jeżeli przytrafi Ci się usterka przez 3 lata (AppleCare) sprzęt zostanie bezproblemowo naprawiony. Nawet kupując nowe Ferrari możemy trafić na wadliwy egzemplarz.
Oczywiście, że wypowiadają się poszkodowani, zadowoleni przecież nie mają powodów do narzekań. Nie chodzi o to, że się psują, bo wszystko się psuje - chodzi o powszechność tego zjawiska i podejście Apple. Większość ludzi wcale nie miała łatwej i bezbolesnej drogi - jak wymienili, to wymienili na kolejny wadliwy ekran albo nie chcieli uznać wady po gwarancji. Pomijam fakt, że jak kupujesz ferrari to najmniejsza wada w nim jest o wiele bardziej żenująca niż w maluchu. Owszem, masz gwarancję - ale co z tego, jak moja wada wyszła po pół roku, komp wysyłany, 3 tygodnie czekania, niepewności, usuwanie danych na wszelki wypadek, potem ich przywracanie, niemożność pracy na sprzęcie. Takie pieprzenie "kupuj, najwyżej Ci naprawią, masz w końcu CAŁE 3 lata" jest lekko mówiąc żenującym argumentem przeciwko usterkom. Zwłaszcza, że to nie są jednostkowe, a MASOWE przypadki.
Jeżeli chodzi o retinę - to nie wiem, czy naprawili tą wtopę z wyświetlaczami w nowych modelach. Jak trafisz na ten bez wady to sprzęt jest super. Powodzenia