Witam,
Od jakiegoś czasu borykam się z ciekawym zjawiskiem. Podczas używania MAC BOOK white 13.3" w wersji oprogramowania 10.6.8 podniesionej do 10.8, nabyłem nieznaną mi drogą jakiegoś wirusa.
Jego działanie polega na zablokowaniu touchpad oraz wydawaniu niesamowicie denerwującego dźwięku z głośników typu "HaHAH hahHAHA ahaha HAHAH ahah ... HAhahahahah hahaha ..."
I tak w kółko, bez chwili spokoju. (jestem sprytny, podłączyłem myszkę pod USB a głośniki ściszyłem). Od jakiegoś czasu tak korzystam z MacBooka, i za każdym razem jak mam ochotę na to aby posłuchać na nim muzyki, próbuję coś z tym zrobić. Próbowałem już chyba wszystkiego, niestety bezskutecznie, wg wszelkich programów antywirusowych mój komputer należy do najczystszych na świecie a wszystkie fora świata nie widziały takiego problemu.
W końcu zdobywszy się na odwagę dokonania formatu komputera odgrzebałem płytkę z instalacją systemu. Włożyłem szczęśliwy do napędu, wcisnąłem klawisz "C" i... nic
spróbowałem jeszcze kilka razy... nic. Pomyślałem pewnie płyta do D...
Wczoraj miałem możliwość rozmowy ze specem z autoryzowanego salonu iDream w gdańsku, powiedział wciśnij "alt" ... pokazał wszystko, co trzeba zrobić aby postawić kompa na nogi... myślę extra
uradowany przyszedłem do domu, zgrałem sobie co się dało na dysk zewnętrzny (oprócz oczywiście tego na czym mi najbardziej zależy no bo jakżeby inaczej jakby wszystko poszło po mojej myśli. Przy zgrywaniu iPhoto Library po godzinnym zgrywaniu pokazuje ze istnieje już taki plik :? )
W końcu, odpalam komputer, wciskam ten Boski klawisz o dźwięcznej nazwie "alt" i... nic
Powiedzcie proszę czy jest jakaś odpowiedz na pytanie dlaczego ?
Zwracam się z gorącą prośbą o jakieś rady, co zrobić w tej sytuacji.
PS. wiem, że fajnie się śmiać z cudzego nie szczęścia ale proszę o wyrozumiałość.
Przemek
Temat jest zamknięty
