Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Cortland - najgorszy serwis w moim życiu - maka naprawili, ale...


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
75 odpowiedzi w tym temacie

#1 naweciarz

naweciarz
  • 190 postów
  • SkądLublin

Napisano 15 września 2011 - 22:05

Witam wszystkich, chciałbym skorzystać z okazji i przestrzec was przed serwisem Cortlandu na Bitwy Warszawskiej 1920 w W-wie. Fakt, naprawa mojego MBP 13 przeszła szybko i bezboleśnie (coś było nie tak z magsafe), załatwili wszystko w tydzień. Jednak dziś odebrałem laptopa i ku mojemu zdziwieniu i zaskoczeniu cała pokrywa była porysowana, a nawet ma dwie dziurki wielkości główek od szpilki. tak, jestem pedantem i strasznie dbam o mojego maka, a to co z nim zrobili w serwisie jest jednym wielkim chamstwem. Oczywiście panowie w sklepie zrobili durną minę, udawali że nic takiego jak porysowanie klapy nie miało miejsca, bo laptop "był przechowywany zgodnie ze standardami wyznaczonymi przez 'ejpl' " co miało chyba znaczyć apple. Jeśli takie standardy wyznacza ów 'ejpl' to są one strasznie ch**owe. Oczywiście była też gadka typu: - "ja tego sprzętu nie przyjmowałem" - "ale pana kolega, o tamten przy biurku przyjmował" - 'sławuś', ty jak przyjmowałeś tego makbuka to widziałeś jakieś rysy? - "ja nic nie pamiętam" - "no widzi pan, kolega nie pamięta" co mnie wpieniło jeszcze bardziej. Jeśli niosę do serwisu "autoryzowanego" komputer warty nie 1000zł, ale 5000zł, to wymagam obchodzenia się z nim jak z jajkiem, bo to moja własność, a nie tych "specjalistów" z cortlandu, którzy zapytani o najlepszą aktualizację do starego ipada (chodziło mi o tę, która będzie działać najszybciej), poinformowali mnie, że oczywiście najnowsza aktualizacja jest najlepsza. Nie mam pojęcia, czy oni tych "speców" biorą z łapanki, czy z jakichś wsi pod W-wą (bez obrazy oczywiście). Najlepiej chyba robić zdjęcie przed oddaniem laptopa czy jakiegokolwiek sprzętu!
  • adredy lubi to

#2 Emodot

Emodot
  • 12 postów

Napisano 15 września 2011 - 22:25

Dzięki za info, miałem skorzystać z usług tej firmy, teraz rozejrzę się za inną.
  • mitsufan lubi to

#3 eloszki

eloszki
  • 996 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 16 września 2011 - 00:03

To fakt tam obsluga mocno kuleje i to nawet przy probie wybrania komputera wiec juz na samym poczatku. Twoj post mnie tylko utwierdzil w przekonaniu aby omijac ten punkt szerokim lukiem.

#4 lewandowsky

lewandowsky
  • 492 postów

Napisano 16 września 2011 - 00:11

ja wam powiem, że to zależy od dnia...

#5 massacrrrre

massacrrrre
  • 240 postów
  • SkądWrocław

Napisano 16 września 2011 - 01:04

ja wyslalem komputer do cotrland w poznaniu i wszystko sie zgadzalo, kontakt mailowy serwis i cena jak najbardziej ok. ale z kolei z regenersis mialem przygody ....

#6 528eae9968

528eae9968
  • 7 222 postów
  • Płeć:

Napisano 16 września 2011 - 05:52

Nie wiem czemu ale mnie to nie dziwi :D Jak będę coś oddawał to sam poobklejam taśmą. Klej łatwiej wyszorować niż rysy^^
Dołączona grafika
Przykładowy serwis :P

#7 karas2002

karas2002
  • 308 postów
  • SkądWilkasy

Napisano 16 września 2011 - 08:19

Ja miałem doświadczenie z Cortlandem Poznań, ale wszystko było w porządku. Fakt nie mieli co zepsuć, bo wysyłałem tylko zasilacz i odesłali nowy.

#8 naweciarz

naweciarz
  • 190 postów
  • SkądLublin

Napisano 16 września 2011 - 08:59

No sądzę że mój laptop był właśnie tak potraktowany jak te na zdjęciu powyżej... a niech im tak piwo nie smakuje!

#9 gieza

gieza
  • 709 postów

Napisano 16 września 2011 - 09:19

dlatego też oddając sprzęt do serwisu powinno się na protokole wyszczególnić wszystkie "wady wizualne". Sony nawet robi poglądowe rysunki rozmieszczenia rys - przynajmniej ja się dwukrotnie z takim czymś spotkałem u nich. Dziwi mnie, że przyjmujący sprzęt nie zrobił protokołu z "uszkodzeniami" choćby dla samego dupokryjstwa i uniknięcia głupich dyskusji. Bezsensowny jest jednak Twój argument dotyczący "specjalistów". Każdy producent zaleca aktualizację do najnowszych wersji sterowników/oprogramowania/firmware więc tak samo robi reszta w łańcuchu sprzedaży.

#10 DanielF

DanielF
  • 5 726 postów
  • SkądSiedlce

Napisano 16 września 2011 - 09:21

ja gdy oddawałem swojego do cortlandu żądałem wpisania do protokołu serwisowego stanu laptopa brak widocznych rys i otarć plam - tyle wystarczy

#11 BaB

BaB
  • 81 postów
  • SkądWrocław, Poland

Napisano 16 września 2011 - 09:35

Ja mam średnie doświadczenia z Cortlandem w poznaniu. Pierwszy raz jak oddałem, to wymienili płytę główną, po odesłaniu nie działało usypianie poprzez zamknięcie klapy, trzeba było docisnąć, żeby się udało. Płyta główna zaczęła świrować po dwóch miesiącach. Oddałem znowu do serwisu tam. Wróciło naprawione wszystko, tylko tym razem nie działa klawisz ctrl. Cholera mnie wzięła. Na szczęście mam jeszcze Apple Care, no ale głównie chodzi o czas bez komputera, który jest mi potrzebny:/

#12 kuzma

kuzma
  • 141 postów
  • SkądGliwice/Wrocław

Napisano 16 września 2011 - 09:53

To jest w ogóle jakiś PEWNY serwis maków w Polsce? Bo muszę swojego wysłać do naprawy, a z tymi z iSpota nie chce mieć nic wspólnego. No i jak widać tymi z cortland też.

#13 goodall

goodall
  • 369 postów

Napisano 16 września 2011 - 10:01

Spróbuj w BUWie w Warszawie. Na Dobrej. Ja oddawałem (paru znajomych też) i wszystko ok. Co do obsługi i ich wiedzy to mocno kuleje. Myślę że niektórzy forumowicze na luzie mogli by ich szkolić...

#14 gregory_wawa

gregory_wawa
  • 19 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 16 września 2011 - 10:09

hmm Ja w lipcu oddawałem swojego Macbooka do naprawy do Cortlandu właśnie na Bitwy Warszawskiej i wszystko było w porządku. Jedynie mogliby nie naklejać tej nalepki serwisowej na klapę bo ciężko to później odkleić i trzeba doczyszczać:-). Ale rysek zero i lapek działa bez zarzutu.

#15 gieza

gieza
  • 709 postów

Napisano 16 września 2011 - 11:56

powoli na forum się robi swego rodzaju wykop.pl, same narzekania na serwisy, sklepy, polityke Apple i ceny ;)

#16 Tojot

Tojot
  • 1 187 postów

Napisano 16 września 2011 - 13:45

@kuzma: jak mieszkasz we Wrocławiu to podjedź do Niemiec.

#17 michas86

michas86
  • 380 postów
  • SkądWrocław

Napisano 16 września 2011 - 14:34

ja oddawałem swojego maca jakoś kilka miesięcy temu bo "enter" mi przestał działać i dziwnie się "zapadł" do Cortlandu na Legnickiej we Wrocławiu. Kazałem im zaznaczyć w opisie, że komputer jest w idealnym stanie bez żadnej skazy, obejrzeli go - stwierdzili to samo i otrzymałem z nowym top casem i wszystko hula :) Także bez problemu.

#18 massacrrrre

massacrrrre
  • 240 postów
  • SkądWrocław

Napisano 16 września 2011 - 16:52

Nie pozwolilbym sobie na to ze dostaje porysowany komputer i ktos nie chce wziac za to odpowiedzialnosc. tak wiem, ze zyjemy w kraju, w ktorym wszyscy kombinuja ale mnie to g.... obchodzi. A apropos tego zdjecia, to chyba pan super Iro tak traktuje komputery w swoim serwisie bo jego widzialem chwalacego sie tym zdjeciem.

#19 barteq7

barteq7
  • 31 postów

Napisano 16 września 2011 - 17:35

Oddałem ok. 2 lata temu Macbooka (white) na wymianę top case... wrócił bez jednej śrubki w obudowie... Oczywiście to nie ich wina i nie chcieli dać nowej... Nawet chciałem im zapłacić ale nie mieli na sprzedaż... Podczas odbioru kupiłem transmiter to iphone 3gs i okazało się, że nie współpracuje, choć Pan zapewniał, że będzie działał... Przy oddawaniu chcieli mi potracić "koszty transakcji" - 10%! Po wielkiej awanturze i dziwnych zapewnieniach kierownika salonu, że to jest w regulaminie sprzedaży nie potrącili mi... Dopiero jak kazałem pokazać na monitoringu jak od sprzedawcy dostaję ten regulamin do przeczytania to zmiękli... Straszne krętactwo... Drugi epizod miał mój kumpel. Współpracuje z nimi i bierze od nich sprzęt Apple do swojego sklepu. Znajoma poszukiwała 12 ipadów 2 to zadzwoniła m.in. do mojego znajomego i Cortlandu. Okazało się, że mają nawet więcej i chcieli jej sprzedać... Mojemu znajomemu powiedzieli, że chwilowo "brak towaru"... Współpraca się zakończyła... Aha - jeśli potrzebujecie pomocy w porównaniu sprzętu to raczej nie tam... W większości ispotów też nie mają pojęcia o sprzęcie... i nawet nie chcą pomóc...

#20 528eae9968

528eae9968
  • 7 222 postów
  • Płeć:

Napisano 16 września 2011 - 18:01

Oddałem ok. 2 lata temu Macbooka (white) na wymianę top case... wrócił bez jednej śrubki w obudowie... Oczywiście to nie ich wina i nie chcieli dać nowej... Nawet chciałem im zapłacić ale nie mieli na sprzedaż... Podczas odbioru kupiłem transmiter to iphone 3gs i okazało się, że nie współpracuje, choć Pan zapewniał, że będzie działał... Przy oddawaniu chcieli mi potracić "koszty transakcji" - 10%! Po wielkiej awanturze i dziwnych zapewnieniach kierownika salonu, że to jest w regulaminie sprzedaży nie potrącili mi... Dopiero jak kazałem pokazać na monitoringu jak od sprzedawcy dostaję ten regulamin do przeczytania to zmiękli... Straszne krętactwo...

Drugi epizod miał mój kumpel. Współpracuje z nimi i bierze od nich sprzęt Apple do swojego sklepu. Znajoma poszukiwała 12 ipadów 2 to zadzwoniła m.in. do mojego znajomego i Cortlandu. Okazało się, że mają nawet więcej i chcieli jej sprzedać... Mojemu znajomemu powiedzieli, że chwilowo "brak towaru"... Współpraca się zakończyła...

Aha - jeśli potrzebujecie pomocy w porównaniu sprzętu to raczej nie tam... W większości ispotów też nie mają pojęcia o sprzęcie... i nawet nie chcą pomóc...

To nie jest tak, jak ktoś jest ogarnięty to nie będzie sprzedawał nawet sprzętu Apple za 1500zł miesięcznie, a kogoś muszą zatrudnić.

#21 Koyot

Koyot
  • 947 postów

Napisano 16 września 2011 - 19:08

Ja w zeszłym miesiącu miałem dwie sprawy w serwisie Cortlandu w Poznaniu. Zero problemów. Jeden to wymiana płyty głównej w MBP. Miła obsługa przez telefon. Pani znała się na rzeczy tak dobrze jak ja, byłem pod mega wrażeniem. Komputer nie ma ani jednej ryski (ma już ponad 3 lata) i taki też wrócił do mnie (a na pewno był cały rozkręcany). Druga sprawa to identyczna jak Twoja. Zepsuty MagSafe w MBP 13". Wcześniej się upewniłem, że to on, bo mam kilka w domu. Szybki telefon i okazało się, że nie muszę wysyłać całego komputera i oryginalnego pudełka, wystarczy mały karton z samym zasilaczem. Parę dni i mam nowy w domu. Z Cortlandem dobrze mi się współpracuje już od ładnych paru lat. Nigdy nie było problemów... Także musiałeś mieć po prostu pecha. Chociaż potraktowali Cię bardzo nieładnie. Myślę, że nie powinieneś odpuścić i uderzyć po prostu do kogoś wyższym stanowiskiem. Najlepiej było to zrobić od razu przy odbiorze... No kurczę, załatwia się natychmiast takie rzeczy, a nie wraca do domu i narzeka na forum. Spieprzyli, to niech naprawiają.

#22 naweciarz

naweciarz
  • 190 postów
  • SkądLublin

Napisano 16 września 2011 - 20:29

Tylko zadnych dowodow nie mialem na to ze bylo ok... A slowo klienta to przeciez jest g.., warte..

#23 lewandowsky

lewandowsky
  • 492 postów

Napisano 16 września 2011 - 20:32

ważność słowa klienta rośnie wprost proporcjonalnie do stopnia oburzenia i głośności komunikowania, ale niezależnie od wcześniejszego maleje do zera już następnego dnia od zaistniałego zdarzenia, bo "klient mógł zdarzenie spowodować w domu".

#24 gieza

gieza
  • 709 postów

Napisano 16 września 2011 - 20:52

ważność słowa klienta rośnie wprost proporcjonalnie do stopnia oburzenia i głośności komunikowania, ale niezależnie od wcześniejszego maleje do zera już następnego dnia od zaistniałego zdarzenia, bo "klient mógł zdarzenie spowodować w domu".

wbrew pozorom jest odwrotnie. jesli jesteś spokojny, acz stanowczy to zdecydowanie więcej i szybciej jesteś w stanie zdziałać. do tego wypadałoby znać swoje prawa oraz możliwości i nie łykac wszystkiego jak dziecko. no działac od razu, a nie siac ferment na forach i wykopie

#25 tomekkos

tomekkos
  • 815 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 17 września 2011 - 05:32

A ja wogóle Cortlandu nie lubię.

1. Zamówiłem Adobe CS 4 Standard- nie chcięli mi wydać choć przed odbiorem dzwoniłem ze 4 razy i uzgadniałem: kiedy przyjadę, po co itp, itd. Nie wiedzieli o co chodzi i traktowali mnie jak lumpa i złodzieja. ogólnie odnosili się do mnie chamsko

2. Nie ma tam specjalistów a buce i chamy które się nie znają- koleś mnie upewniał, że nie mam moliwości zwiększenia RAM'u w moim macu a jak mu zwróciłem uwagę, że mam zaczął pyskować a potem zablokował przyjmowanie ode mnie maili na oficjalnej skrzynce cortlandu jest to koleś do którego idą pytania o wycenę produktu jak nie ma ceny na stronie.

3. Jak ową pamięć wymieniłem to musiałem wracać taksówką z Konstancina na Bitwy Warszawskiej a potem znów do domu - nie sprawdzili czy działa bo NIE MIELI ZASILACZA do mojego maka

4. Na moje skargi odpowiadali bezczelną pyskówką (Poznań) i chamskimi mailami
Ogólnie cortland to g...o czystej wody.

Ale powiedzmy sobie prawdę- większość salonów takich jak Vobis czy Komputronik niewiele się różni.
Vobis Złote Tarasy:
zamówiłem sprzęt dla dziewczyny której padł pcet i musiała kupić szybko coś nowego:
1. próbowali wcisnąć przestarzały sprzęt
2. Zamówiłem inny ale jak po niego przyszedłem RÓWNIEŻ nie mięli ochoty mi go sprzedać- czad!
cytat:" my tu mamy SETKI rezerwacji jak mam znaleźć Pańską?"- w sklepie nie było nawet kilkudziedziesięciu produktów:D
odpowiedź "ale tylko jedną na moje nazwisko"
Jeszcze chwilę trwała przepychanka ale jak zaczął szukać w owych SETKACH rezerwacji znalazł moją w okolo 15 sekund:D

dodam, że kupuję sprzęt i oprogramowanie od około 15tu lat i z takim chamstwem jak w Cortlandzie nigdy się wcześniej u moich dostawców nie spotkałem- jak przyjeżdżam do nich to się ze mną witają jak z przyjacielem albo wychodzi szef i kłania mi się w pas (zrobiłem tam w sumie zakupy za około 60 k)

Mam też oprogramowanie autorów którzy robili soft wykorzystany w takich produkcjach jak "King Kong" i zawsze po chwili grzecznie i uprzejmie odpisują jak mam jakiś problem z ich softem i wszystko błyskawicznie załatwiają- nawet jak są na wakacjach.



W Cortlandzie widać nie chcą nic sprzedać albo tak im się powodzi, że myślą, że to czasy mięsnego za komuny.


ps

no działac od razu, a nie siac ferment na forach i wykopie

A czemu nie? Bo się tu reklamują i zaglądają? Bo tu szukają klientów? PO TO JEST INTERNET miedzy innymi

Ja z lubością wszystko opisałem:D
A jak by mi się chciało to pewnie mógłbym im jakichś prawnych kłopotów narobić czy innego ambarasu- całą korespondencję mam i nie kasuję.

Pozdrawiam cały Cortland
T




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych