Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Przedmioty znalezione - stanowisko forum


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1 wojtkow

wojtkow


  • 6 767 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 12 stycznia 2011 - 19:55

Na forum MyApple zabronione jest zadawanie pytań dotyczących uruchomienia, odblokowania, sprzedaży itd. urządzeń określonych jako znalezione.
Jak dobrze wiemy, jest to często eufemizm określający towar kradziony, co osoby pomagające takiej osobie stawia w roli pomocnika przestępcy. Co ważniejsze, taka postawa jest moralnie naganna.

Poza tym polski Kodeks Cywilny stanowi, że:

Art. 183
§ 1. Kto znalazł rzecz zgubioną, powinien niezwłocznie zawiadomić o tym osobę uprawnioną do odbioru rzeczy. Jeżeli znalazca nie wie, kto jest uprawniony do odbioru rzeczy, albo jeżeli nie zna miejsca zamieszkania osoby uprawnionej, powinien niezwłocznie zawiadomić o znalezieniu właściwy organ państwowy.

Co jednoznacznie wskazuje, że znalazca nie ma prawa używać znalezionego przedmiotu.

W związku z tym, wszelkie wątki i posty związane z tą tematyką (poza oczywiście szukaniem własnych urządzeń, bądź właścicieli urządzeń znalezionych) będą kasowane, a ich twórcy, w razie uporczywego łamania tej zasady, mogą być ukarani zgodnie z regulaminem forum.

#2 darqha

darqha
  • 119 postów
  • SkądMielec, Poland

Napisano 13 stycznia 2011 - 08:24

O ile zgodzić się trzeba z Kodeksem Cywilnym i powyższym zastrzeżeniem zabraniającym pytań dotyczących sprzętu znalezionego, o tyle mój sprzeciw budzi sformułowanie sugerujące, że każdy znalazca to pomocnik przestępcy. To już lekka przesada. Wskazać rozwiązanie i pokazać powód to słuszne i właściwe, ale w końcu istnieje domniemanie niewinności :) A z drugiej strony, może przy okazji takich postów i pytań znajdzie się właściciel :)
  • czaras lubi to

#3 lfemzwan

lfemzwan
  • 2 166 postów
  • SkądPL

Napisano 13 stycznia 2011 - 08:42

@darqha:

jest to często eufemizm określający towar kradziony, co osoby pomagające takiej osobie

często nie znaczy zawsze ;)

zabronione jest zadawanie pytań dotyczących uruchomienia, odblokowania, sprzedaży itd.

W związku z tym, wszelkie wątki i posty związane z tą tematyką (poza oczywiście szukaniem własnych urządzeń, bądź właścicieli urządzeń znalezionych

szukać właściciela wolno...

Domniemanie niewinności to w sądzie tylko - lepiej dmuchać na zimne, bo pomożesz uruchomić sprzęt z dobrej woli i chęci pomocy, a tu się okazuje, że jesteś przestępcą...

#4 darqha

darqha
  • 119 postów
  • SkądMielec, Poland

Napisano 13 stycznia 2011 - 09:14

Ja się zgadzam, w całej rozciągłości. Chodzi mi tylko, że teraz zamiast postów "znalazłem uszkodzony, pomóżcie uruchomić" będzie tekst "pies mi pogryzł i ułamał się przycisk". ;) Przynajmniej na mnie lepsze wrażenie robi grupowa troska, wspieranie się i informowanie niż "zastraszanie". Dobra EOT, bo jeszcze wyjdzie, że coś "znalazłem" :D

#5 Suave

Suave

  • 2 204 postów

Napisano 13 stycznia 2011 - 10:54

domniemanie niewinności to poza tym KK, a my tu widzę o KC rozmawiamy ;)

#6 wojtkow

wojtkow


  • 6 767 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 13 stycznia 2011 - 18:37

@darqha - domniemanie niewinności to tylko w sądzie :). Po prawdzie ja też bym wolałbym ufać ludziom, ale na forum pojawia się co raz więcej "znalazców", którzy nie mają zamiaru oddawać sprzętów - wręcz uważają osoby, które im to sugerują za frajerów. Jeżeli ktoś umieści wątek "znalazłem iPhone, szukam właściciela" to sam go przykleję (wątek ofc :) ), natomiast cwaniakom mówię stanowcze nie. A co do kradzieży: kiedyś handlowałem używanymi komputerami. Je ludzie też masowo znajdowali, czasem nawet z obciętymi kablami sterczącymi z gniazd. Znalazca widać tak się spieszył, że nie miał czasu odkręcić wtyczki ;) Ot - życiowe doświadczenie.

#7 darqha

darqha
  • 119 postów
  • SkądMielec, Poland

Napisano 13 stycznia 2011 - 22:58

[...]
A co do kradzieży: kiedyś zajmowałem się handlowałem używanymi komputerami. Je ludzie też masowo znajdowali, czasem nawet z obciętymi kablami sterczącymi z gniazd. Znalazca widać tak się spieszył, że nie miał czas odkręcić wtyczki ;)
Ot - życiowe doświadczenie.


Tu wymiękłem i już wiem czemu nic "cennego" nie znalazłem.
Może poza żoną :D

#8 lfemzwan

lfemzwan
  • 2 166 postów
  • SkądPL

Napisano 13 stycznia 2011 - 23:09

już nie mówiąc o znalezionych licencjach na oprogramowanie ;)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych